Niby takie nic – kruche ciasto z jakimś kremem. Cienkie, zwyczajne… Ale w tej swojej prostocie najlepsze na świecie. Nie może obyć się bez niego Wielkanoc. Moja mama zawsze wspomina swój wielkanocny stół z dzieciństwa, który uginał się pod ciężarem właśnie mazurków! W Przysmakach Babci Gieni znalazły się przepisy na te klasyczne, znane od lat. Jednym z nich jest bardzo intensywny w smaku, mocno czekoladowy mazurek. Spróbujcie!
Składniki:
0,5 kg mąki pszennej
0,25 kg tłuszczu (mało, margaryna lub smalec)
2 żółtka
12 dkg drobnego cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
szczypta soli
krem:
1 szklanka cukru
0,5 szklanki mleka
2 łyżki kakao
0,5 łyżki masła
2 łyżeczki cukru wanilinowego
1 kieliszek orzechówki
Ciasto zagnieść szybko na stolnicy w chłodnym miejscu, wyrobione włożyć do lodówki na kilka godzin ( co najmniej na godzinę, a można nawet na całą dobę). Cienko rozwałkowane włozyć do blachy, brzegi placka otoczyć wałeczkiem z ciasta. Jeśli ciasto wydaje się zbyt kruche do wałkowania, można wykleić nim blachę. Formy nie trzeba smarować tłuszczem, ani wysypywać mąką, ciasto jest tak tłuste, że nie przylgnie. Piec w gorącym piekarnika (175 stopni) do zrumienienia na złoty kolor. Wyjąć z piekarnika i ostudzić.
Cukier i mleko gotować w garnku na wolnym ogniu ciągle mieszając. Gdy zgęstnieje dodać kakao i masło. Jeszcze chwilę gotować. Na końcu wsypać cukier wanilinowy, wlać orzechówkę i dobrze wymieszać. Gotową masę wylać na placek, równomiernie rozsmarować i posypać orzechami.
Smacznego! 🙂
Źródło przepisu to wycinek z gazety o nieznanym tytule – lata 70.
