Piernik, czyli ciasto z dodatkiem miodu był znany już przez dawnych Słowian, ale dopiero odkrycie aromatycznych przypraw korzennych i produktów spulchniających, pozwoliło zamienić twardy miodowy placek, kiedyś używany również w celach obrzędowych, w cudowny piernik, który kojarzy nam się dziś przede wszystkim z Toruniem i świętami Bożego Narodzenia. Więcej o historii piernika znajdziecie między innymi w książce kucharskiej „W staropolskiej kuchni i przy polskim stole”.
Piernik, który dziś piekłam nie jest takim klasycznym puszystym piernikiem. Piernik czekoladowy według przepisu Babci Gieni, to ciasto bardzo mięsiste, a po upieczeniu wydaje się twarde – niech Was to nie zmyli! Nie bójcie się go ugryźć! Kiedy już spróbujecie, nie będziecie mogli przestać jeść – bardzo aromatyczne, zbite a jednocześnie delikatne ciasto, które jeśli oblejemy grubą warstwą czekolady, nabierze jeszcze większego wyrazu. Mi jego smak kojarzy się nieco z pierniczkami w kształcie serduszek, oblanymi czekoladą i nadziewanymi powidłami śliwkowymi, które były (i chyba nadal są) dostępne w polskich sklepach. Ale wierzcie mi – gdy wypełnicie dom zapachem tego czekoladowego przysmaku, już nie zamienicie go na „gotowce” ze sklepu 🙂
Składniki:
500 g mąki
500 g miodu
20 g masła
4 jaja
3 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
20 g przypraw korzennych
Miód, masło, kakao i przyprawy korzenne rozetrzeć łyżką, dodać żółtka jaj oraz białka ubite na sztywną pianę. Lekko wymieszać. Do ciasta dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto przekładamy do blachy wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Pieczemy ok 40 minut – do suchego patyczka.
Wierzch proponuję polać czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej z dodatkiem kilku łyżek śmietany 30 procent. Można dodatkowo posypać cukrem pudrem lub posiekanymi orzechami.
Smacznego! 🙂
