Paczka z Ameryki, to hasło, które słyszałam wielokrotnie. Zarówno w opowieściach Babci Gieni jak i mojej Mamy 🙂 Sama do dziś nosze bluzkę, którą odziedziczyłam właśnie po mojej Mamie, a która przyjechała w jednej z osławionych paczek.
Pewnego dnia oglądając jakiś zagraniczny program świąteczny, zobaczyłam ciastka, które bardziej przypominały czekoladki. Zachwyciłam się nimi i uznałam, że muszę ich spróbować i sprawdzić, czy jest się czym ekscytować… Tym sposobem natrafiłam w sieci na sklep American Candy Shop w Warszawie czyli słodycze z Ameryki (choć nie tylko) 🙂 I to był strzał w dziesiątkę, bo znalazłam tam ciastka, o które mi chodziło – Fox’s. Zamówiłam 2 różne pudełka, a do tego krem czekoladowy, karmelowy oraz piankowy. Uznałam, że warto również sprawdzić słynne ciasto w proszku Jiffy Golden Yellow (zrobię dla Was test tego ciasta w oddzielnym wpisie).
Ciastka Fox’s to pewnością coś z nieco wyższej półki ciasteczkowej. Nie są to ciastka, dla których można zapomnieć o świecie, ale z pewnością warto ich spróbować. Wyraźnie czuć, że ktoś przyłożył się by dopracować ich smak oraz strukturę. Każde ciasto w pudełku ma nico inną konsystencję – jest mniej lub bardziej kruche czy twarde. Zdecydowanie różnią się też smaki czekolady, której użyto to konkretnych ciastek. Moim absolutnym faworytem jest ciastko z kremem pomarańczowym – rozpływa się w ustach, a jego smak pozostaje niezapomniany. Z pewnością warto spróbować ciastek Fox’s chociaż raz!

Krem czekoladowy Cadbury Crunchie Spread jest absolutnie cudowny – baaaardzo czekoladowy, delikatny, a chrupiące drobinki nadają mu charakteru. Zobaczycie dno słoiczka szybciej, niż Wam się wydaje 🙂
Krem o smaku solonego karmelu jest specyficzny i bardzo naturalny – taki też jest jego skład- zero oleju palmowego, sztucznych aromatów czy barwników. Bardzo delikatna, kremowa konsystencja i łagodny smak. Jako dodatek do kanapek mi nie pasuje, ale będzie absolutnym hitem jako składnik do kremu do ciasta. Warto wspomnieć, że Salted Carmel Spread został wyprodukowany…w Poznaniu przez firmę Fudge Filosophy.
Fluff Marshmallow, to moja wielka miłość – od zawsze byłam wielką fanką pianek! Być może będzie dodatkiem do ciasta Jiffy?
Produktów w sklepie jest całe mnóstwo. Paczkę otrzymacie zaskakująco szybko, kontakt z klientem bez zarzutu… Już zrobiłam tam kolejne zakupy – niemal kilogramowe czekolady, które wylądują pod choinką 🙂 Myślę, że obdarowany będzie miał niemałą radochę 🙂
Zajrzyjcie TU i znajdźcie coś dla siebie 🙂